W poniedziałek w godzinach porannych
wyruszyliśmy w naszą przygodę w kierunku Bieszczad. Zwiedzanie
zaczęliśmy od Huty Szkła Artystycznego Sabina, gdzie mogliśmy
podziwiać cuda wykonane ze szkła, a także niektórzy śmiałkowie mogli
spróbować swoich sił w tym trudnym rzemiośle. Następnie udaliśmy się
do górskiego rezerwatu - Koziniec - położonego na stokach góry
Koziniec zakończony kamieniołomem w Bóbrce, z piękną panoramą na dwie
tafle bieszczadzkich jezior i Bieszczady Wysokie. Nasz dzień
zakończyliśmy turniejem piłki nożnej w kulach Bumper Ball, które
gwarantowały niezapomniane wrażenia i ogrom śmiechu dla graczy i
kibiców. I tak minął nam szybko dzień pierwszy.
Kolejny dzień naszej wycieczki zaczęliśmy od spływu
pontonowego w otoczeniu dzikiej przyrody doliny Sanu. Na finiszu
czekało na nas ognisko z regionalnymi kiełbaskami i ciepłymi napojami.
Kiedy nabraliśmy sił powróciliśmy do Sanoka i zwiedzaliśmy skarbiec
Bieszczadów (m.in. Rynek, Wzgórze Zamkowe, Ławeczka Dobrego Wojaka
Szwejka). Następnie udaliśmy się do Zagórza i zwiedzaliśmy ruiny
klasztoru Karmelitów Bosych z 22-metrową wieżą widokową, z której
rozpościera się piękny widok na Góry Słonne i dolinę Osławy. Na koniec
dnia czekała nas jeszcze jedna atrakcja a mianowicie bitwa kolorów
czyli bitwa na kolorowe proszki. Byliśmy umorusani we wszystkich
kolorach tęczy, a zdjęcia z tej zabawy będą dla nas pamiątką na lata.
W trzeci dzień zaczęliśmy od zwiedzania Cerkwi w
Smolniku, a także plenerowej wystawy wypału węgla drzewnego - ginącego
już w Bieszczadach zawodu. Zobaczyliśmy wnętrze retorty, mielerz i
pojechaliśmy do zagrody żubrów w Mucznem, gdzie na własne oczy
zobaczyliśmy imperatora bieszczadzkiej puszczy i spotkaliśmy się z
leśnikami. Kiedy pożegnaliśmy się ze żubrami udaliśmy się na wycieczkę
górską na Połoninę Wetlińską do Chatki Puchatka. Pomimo wielkiego
upału wszyscy dzielnie pokonaliśmy tę trasę. Dla niektórych była to
pierwsza taka wielka wyprawa.
Przedostatni dzień naszej super wyprawy upłynął nam na
grze terenowej. Na trasie 5km czekały na Nas zadania do wykonania,
zagadki logiczne, walka z czasem i przeciwnikami. Po odnalezieniu
wszystkich wskazówek ostatnim etapem było otwarcie kuferka ze skarbem.
Zabawy przy tej grze było co niemiara a zaangażowanie każdego wielkie.
Po zakończonej grze udaliśmy się na kurs fotografii przyrodniczej,
gdzie mogliśmy zgłębić tajniki profesjonalnej fotografii. Ale to nie
był koniec atrakcji. Kiedy wróciliśmy do ośrodka czekały nas kolejne
grupowe rozgrywki One Minute Task (turniej oparty na pozornie łatwych
konkurencjach trwających minutę, które były świetnym sprawdzianem dla
naszego sprytu i pracy zespołowej). Dzień zakończyliśmy wspólną
dyskoteką, gdzie mogliśmy posilić się kiełbaskami z grilla.
I przyszedł czas na ostatni dzień
☹ Skoro
Bieszczady, to nie mogło zabraknąć Soliny a zatem po wykwaterowaniu
udaliśmy się do Soliny, gdzie mogliśmy pospacerować po koronie
najwyższej w Polsce zapory wodnej i zakupić pamiątki na solińskim
deptaku. Następnym naszym przystankiem był punkt widokowy na wzgórzu
Kiczerka z piękną panoramą Zalewu Solińskiego, gdzie łezka nam
popłynęła, gdyż powoli trzeba było się pożegnać z pięknymi
Bieszczadami. Ostatnim naszym punktem wycieczki było zwiedzanie Muzeum
Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce. Odwiedziliśmy miejsce
gdzie powstała pierwsza na świecie kopalnia ropy naftowej i poznaliśmy
archaiczne sposoby jej wydobywania. I niestety to już tyle naszej
przygody. Teraz czekał nas tylko powrót do Rzeszowa. Wycieczka ta
zostanie na długo w naszej pamięci i już czekamy na następną.
foto1
foto2
|